Odcinek 7: Kiedy Twoje ubezpieczenie na życie nie zadziała tak jak tego oczekujesz? Oczekiwania vs rzeczywistość
- którzy korzystają z ubezpieczeń na życie
- zakupili polisę, ale od dawna nikt jej nie zestawił z aktualną sytuacją życiową.
- korzystają tylko z ubezpieczenia grupowego i mają przekonanie, że są dobrze zabezpieczeni.
- którzy chcieliby mieć gwarancje, że polisa zadziała tak jak tego oczekują.
Transkrypcja:
Do dzisiejszego odcinak przyczyniło się to, że ostatnio miałem spotkanie z małżeństwie, które miało już wykupione ubezpieczenie, a nawet miało ich kilka, natomiast w rozmowie okazało się, że kliencie inaczej wyobrażali sobie to jakie sumy ubezpieczeń mają vs to jak jest w rzeczywistości.
I uświadomiłem sobie, że akurat w ubezpieczeniach jest to dość częsty problem, bo co jakiś czas spotykam się z sytuację, w której ktoś ma ubezpieczenie i ma przekonanie, że jest ona dobra, natomiast po zagłębieniu się w szczegóły wychodzi – nie zawsze oczywiście – że jeżeli nawet doszłoby do wypłaty świadczenia to pieniądze z polisy wystarczyłyby na waciki 🙂
Związku z tym moją intencją w tym odcinku jest to, żeby pobudzić Ciebie słuchaczu do tego, żebyś sprawdził co masz w swoich polisach i zastanowił się jak to się ma do Twojej aktualnej sytuacji finansowej.
I dlatego opowiem o 5 sytuacjach, które mogą wypływać na wyobrażenie tego jak w rzeczywistości wygląda Twoje ubezpieczenia na życie, a mianowicie opowiem o:
- Błędnie rozumianym zakresie, który jest na polisie (np. niezdolność do pracy tylko w wyniku wypadku, a myślałeś, że zadziała zawsze.)
- Grupowym ubezpieczeniu z pracy, które jest tanie, jest w nim dużo świadczeń, ale zakres jest okrojony i z dużą ilością wyłączeń.
- O wyłączeniach, czyli sytuacjach w których po prostu z nie dostaniesz pieniędzy, bo tak wynika z Twojej umowy ubezpieczenia.
- O ubezpieczeniu w banku, które zazwyczaj jest obarczone dodatkowymi włączeniami, albo suma ubezpieczenia pokrywa 50% zobowiązania, bo kredyt był brany wspólnie z małżonkiem.
- I o tym, że komuś się wydaje, że coś ma, a tak naprawdę guzik. Ma polisę typu BIDA EDYSZYN i nawet jeżeli dojdzie do świadczenia to dostanie na tak zwane waciki.
Sprawa z „wydaje misiami” może dotyczyć kwoty świadczeń i zakresu. Czyli sytuacje, w której myślisz, że jesteś ubezpieczony na milion w razie śmierci, a tak naprawdę masz sumę ubezpieczenia 100 000 zł i to w razie śmierci w wypadku komunikacyjnym w drodze do pracy.
Kończąc wstęp. Ten odcinek jest dla wszystkich tych:
– którzy korzystają z ubezpieczeń na życie
– zakupili polisę, ale od dawna nikt jej nie zestawił z aktualną sytuacją życiową.
– korzystają tylko z ubezpieczenia grupowego i mają przekonanie, że są dobrze zabezpieczeni.
– którzy chcieliby mieć gwarancje, że polisa zadziała tak jak tego oczekują.
Jeżeli jesteś w którejś z tych grup to zachęcam Cię do wysłuchania części merytorycznej.
Segment 1: Błędnie rozumiany zakres.
Segment 2: Grupowe ubezpieczenie w pracy.
Segment 3: Wyłączenia.
Segment 4: Ubezpieczenie w banku.
Segment 5: Wydaje mi się, że wiem co mam.
To jest zdecydowanie najtrudniejszy punkt. Jakbym Ci powiedział przez telefon, że prawdopodobnie masz źle dobraną polisę do swojej sytuacji to byś się obraził i tyle byłoby z rozmowy. Natomiast tutaj w podcaście sytuacja jest bezpieczna, bo nie musisz się obawiać, że wyjdzie na jaw, że kupiłeś coś bezużytecznego, że ktoś Ci coś wcisnął i w ogóle, że popełniłeś błąd.
Tutaj problemem jest to, że zazwyczaj jak kupujemy ubezpieczenie i rozmawiamy z agentem to omawiamy różne opcje. Jeżeli w głowie zakotwiczyliśmy na pewnych sumach ubezpieczeń, ale w rzeczywistości zdecydowałeś się na inny wariant to może się okazać, że po jakimś czasie będziesz myślał, że masz coś innego niż masz w rzeczywistości