Odcinek 14: Czy Twoja firma będzie zarabiać, gdy upadniesz na zdrowiu?
- jak zabezpieczyć swoje dochody na wypadek poważnego zachorowania?
- co zrobić, żeby Twoja firma zarabiała mimo Twojej choroby?
- jak delegowanie może wpływać na stabilność firmy w razie kryzysu?
Transkrypcja:
Czy Twoja firma jest głównym źródłem utrzymania Ciebie i Twojej rodziny? Jeżeli tak to ten odcinek jest właśnie dla Ciebie, bo opowiem w nim o tym jak zabezpieczyć firmę na okoliczność zachorowania właściciela firmy.
Trochę jest tak, że jak jest dobrze to nie myśli się o tym co mogłoby pójść nie tak. A właśnie wtedy jest najlepszy czas do przeanalizowania swojej sytuacji.
Wtedy kiedy nie ma noża na gardle, a jest spokój, pieniądze i możliwości.
Firma dla rodziny jest jedynym, albo głównym źródłem jej utrzymania. A przedsiębiorcy – póki w firmie żre, bo są zlecenia – nie mają czasu zastanawiać się co może pójść nie tak i bardziej niż inni czują się nieśmiertelni i nie do zastąpienia 😉
A jeżeli firma to Ty – czyli wszystko masz w swojej głowie i telefonie to co będzie z Twoją firmą, jeżeli upadniesz na zdrowiu? Albo po prostu będziesz niedyspozycyjny?
Dlatego, jeżeli jesteś przedsiębiorcą i chciałbyś zabezpieczyć siebie, firmę i rodzinę to zachęcam Cię do przesłuchania części merytorycznej, w której podzielę się 4 pytaniami, które możesz sobie zadać prowadząc firmę.
- Punkt 1: Czy firma będzie mogła beze mnie funkcjonować?
Jeżeli pracujesz w wolnym zawodzie to oczywiście odpowiedzią na to pytanie będzie „NIE”.
Natomiast jeżeli jesteś specjalistą w swoim fachu, freelancerem, bo jesteś marketingowcem, budowlańcem, programistą i masz swoją działalność to pytanie czy zatrudniasz ludzi.
Jeżeli tak, a firma nie jest w stanie bez Ciebie funkcjonować to zły znak. Możesz oczywiście nie chcieć zatrudniać pracowników i to też jest ok. Możesz być samozatrudnionym, a można chcieć prowadzić firmę.
Natomiast jeżeli zatrudniasz ludzie i musisz decydować o tym jaki papier toaletowy ma być kupiony do biura to wiec, że coś się dzieje 😉 i to nic dobrego.
Co jest największym problemem w takiej sytuacji? Ano to, że zamiast zajmować się rzeczami, które będą rozwijać Twoją firmę i generowały kasę, Ty będziesz zamknięty w bieżące – żeby nie powiedzieć w biegunce – zadań operacyjnych.
Ja wiem, że wtedy możesz czuć się, że masz nad wszystkim kontrolę i firma umrze jeżeli KAŻDA decyzja nie przejdzie przez Twoje błogosławieństwo, ale spokojnie – nic takiego się nie stanie. To czy w biurze będzie rumiankowy papier czy po prostu biały nie ma znaczenia.
A teraz na serio. Wyzwaniem może być to, że możesz nie ufać ludziom na tyle, żeby mieć gotowość do delegowania czy oddawania władzy.
Natomiast jeżeli tkwisz w zadaniach operacyjnych, robisz przelewy, odpisujesz na maila, umawiasz spotkania z klientami i firma nie zarabia w momencie gdy Ty nie pracujesz to warto zastanowić się jakie zadania mógłbyś wydelegować i zająć się tymi najważniejszymi.
Możesz zacząć od tych łatwych – jak ten temat z papierem 😉
- Punkt 2: Jakich kompetencji zabraknie w firmie, gdy zachoruje?
Jeżeli w testamencie powołamy kogoś spoza rodziny atomowej to mogą powstać dodatkowo koszty podatku od spadku i darowizn, które też należy zabezpieczyć.
Idealnym rozwiązaniem może być ubezpieczenie na życie. Dlaczego?
- Punkt 3: Czy mam swojego zastępcę (oficjalnego bądź cichego)?
Do zobowiązań tych wobec instytucji jak ich tych prywatnych, rodzinnych.
Słabo dla jednej i drugiej strony.
Pieniądze z ubezpieczenia na życie mogą śmiało rozwiązać tą sytuacje.
W zależności jak duże jest zobowiązanie tak powinna być dostosowana polisa, żeby mogła pokryć wszystkie zobowiązania.
- Punkt 4: Czy mój zastępca jest wpisany jako pełnomocnik/prokurent?
W tym miejscy odsyłam Cię do odcinka numer 4, w którym opowiadam jak zabezpieczyć rodzinę w razie śpiączki. Poruszyłem w nim temat pełnomocnictw i prokury szerzej.
Dlatego indywidualne ubezpieczanie na okoliczność, choroby, niezdolności do pracy, inwalidztwa jest w takich sytuacjach kluczowe.
- Punkt 5: Czy mam środki na utrzymanie firmy i leczenie?
To jest ostatni punkt.
Po zabezpieczeniu głównego żywiciela rodziny pora na dzieci.
Na rynku są rozwiązania, które zabezpieczają dzieci na okoliczności wypadków i chorób. Nawet takie, które gwarantują leczenie za granicą na 2 miliony euro.
Świetne rozwiązanie, które zdecydowanie warto mieć.
Jeżeli korzystasz już z ubezpieczeń i chciałbyś dowiedzieć się więcej na temat tego jak zabezpieczyć swoje dzieci to zachęcam Cię do kontaktu – chętnie porozmawiam na ten temat.
Tyle w dzisiejszym odcinku.
Dzięki za wysłuchanie. Mam nadzieje, że odcinek był dla Was wartościowy. Do usłyszenia za tydzień – cześć!